20.3.12

Puder Bambusowy- Biochemia Urody

Dzisiaj na tapecie kolejny produkt z Biochemii Urody, a mianowicie puder bambusowy. Skusiłam się na jego zakup dość spontanicznie podczas ostatnich zakupów, bo akurat wtedy kończył mi się puder sypki.
Puder ten przychodzi do nas w niewielkim plastikowym opakowaniu o pojemności 10 g, cena: 11,80 zł (aktualnie zmienione zostało opakowanie i puder dostajemy w pudełeczku z sitkiem, cena 14,80 zł).
Ja od razu przesypałam go do pustego pudełka z sitkiem po pudrze z Inglota. Kosmetyk jest białym, bezwonnym proszkiem, który przychodzi do nas w gotowej formie, więc nie musimy nic mieszać. Proszek ten jest w moim odczuciu niezbyt drobno zmielony, przez co mam wrażenie, że jest nieco „twardy, sztywny”. Smaku nie sprawdzałam ;-)



Opis Producenta:

"...» Puder bambusowy polecany jest jako całkowicie naturalny, silnie matujący, transparentny puder sypki do twarzy. Odpowiedni dla każdej karnacji skóry.
» Puder można stosować samodzielnie jako matujący puder wykończeniowy lub traktować jako bazę matująco-wygładzającą, stosowaną pod inne pudry lub podkłady mineralne koloryzowane.
» Puder można mieszać w dowolnie dobranych proporcjach z tradycyjnymi pudrami sypkimi w celu rozjaśnienia koloru lub zwiększenia ich właściwości matujących.
» Do pudru można według życzenia dodawać porcje sypkich pudrów brązujących lub innych, w celu nadania mu bardziej cielistego koloru.
» Odpowiedni głównie dla cery przetłuszczającej się, mającej problem ze 'świeceniem się' skóry w ciągu dnia oraz dla każdego innego typu cery w celu zmatowienia dziennych kremów, zwłaszcza kremów z filtrami przeciwsłonecznymi...."

Moje spostrzeżenia:
Po kilku miesiącach użytkowania mogę przyznać, że jest całkiem w porządku. Jego głównym zadaniem jest matowienie twarzy i radzi sobie z tym całkiem nieźle. Po nałożeniu pudru twarz staje się idealnie matowa i „płaska”. W przypadku mojej tłustej twarzy zaczynam się świecić po ok. 4 godzinach od jego aplikacji – to dobry wynik i szczerze mówiąc nie spodziewam się od pudru całodziennej trwałości, to niemożliwe w mojej sytuacji. Mimo, że po kilku godzinach twarz zaczyna się błyszczeć to i tak nie robię poprawek w ciągu dnia, bo tego nie lubię.
Dużą wadą pudru jest wg mnie to, że niesamowicie się pyli i podczas jego nakładania wokół mnie wszystko jest białe. Nawet jeśli nie omiatam twarzy pędzlem, tylko staram się dociskać puder do twarzy i tak jego część ląduje na ubraniach i meblach. Do jego aplikacji używam pędzla z Ecotools, który ostatnio mnie rozczarowuje, ale o tym będzie osobny post.
Kolejną wadą jest sprawa wybielania twarzy. Jestem osobą o jasnej karnacji (żeby nie napisać bladej) jednak mimo to zauważyłam, że puder bambusowy jeszcze bardziej rozjaśnia, wybiela moją skórę po nałożeniu. Aktualnie nie przeszkadza mi to, ale nie wiem jak będzie latem, kiedy moja cera nabierze odrobinę kolorku.
Generalnie polecam kosmetyk i jestem z niego zadowolona mimo tych dwóch wad jakie wymieniłam. Z pewnością ogromną zaletą jest jego naturalny skład oraz fakt, że jest niekomedogenny i nie pogarsza stanu mojej cery. Na pewno kupię kolejne opakowanie, z tym, że muszę jeszcze przemyśleć czy będzie to zwykły puder bambusowy, czy może wersja „ulepszona” z jedwabiem ;-)

Pozdrawiam!


Yzma
Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger