12.9.12

Alterra - Maska nawilżająca Granat i Aloes

Alterra - Maska nawilżająca Granat i Aloes
Dzisiaj na tapecie siostra szamponu, którego nazwalam bublem w poprzednim poście. Kupiłam ją razem z szamponem, licząc na dobre efekty ich współpracy.
- opakowanie to (znowu) plastikowa tubka o pojemności 150 ml
- cena ok. 9 zł w Rossmannie
- konsystencja lekko lejąca, rzadka, kolor biały
- zapach: nieziemski, taki sam jak szamponu z tej serii
- naturalny skład




Maskę tą w przeciwieństwie do szamponu bardzo polubiłam. Jak na naturalny produkt całkiem fajnie sprawdza się na moich włosach.

Używam ją po każdym myciu i spłukuję po jakiś 30 minutach. Włosy są wygładzone, miękkie i ładnie pachną. Może nawilżenie nie jest tak spektakularne, ale odczuwam je. Maska nie obciąża moich włosów mimo, że nakładam ją od nasady włosów na całej ich długości. Szczególnie sporo nakładam jej na końcówki, ale im pomoże już chyba tylko wizyta u fryzjera. Poza tymi nieszczęsnymi końcówkami włosy są gładkie i błyszczące, dobrze się rozczesują i wyglądają na zdrowe.
Maska z pewnością zagości u mnie jeszcze, bo to dobry produkt w przystępnej cenie i mam nadzieję, że nie wycofają jej z Rossmanna, bo strata byłaby duża.

Pozdrawiam
Yzma

9.9.12

Szamponowy bubel - Alterra Szampon Nawilżający Granat i Aloes

Szamponowy bubel - Alterra Szampon Nawilżający Granat i Aloes
Po tytule postu widać jaka będzie moja opinia na temat tego produktu, choć zwlekałam z nią jak najdłużej, by dać jeszcze szansę temu szamponowi.
Już jakiś czas temu go kupiłam- oczywiście zachęcona świetnymi opiniami innych blogerek. Kończę już opakowanie i mam swoje zdanie na jego temat.
Na początek kilka informacji „technicznych”:
- butelka plastikowa (producent jednak tak do końca nie idzie w naturalność, ale w końcu skład jest najważniejszy) o pojemności 200 ml.
- cena ok. 9 zł w Rossmannie
- konsystencja gęsta, kolor przejrzysty
- zapach- obłędny i cudowny
- skład naturalny



Szampon okazałby się dla mnie całkiem fajny, gdyby… mył włosy. To jego wada największa, której nie mogę wybaczyć. Od szamponu oczekuję wyłącznie żeby dobrze mył włosy i ładnie pachniał. Co do zapachu nie mogę się przyczepić, natomiast ten szampon moich włosów nie myje dokładnie. Z racji mojego wykształcenia coś tam wiem o składach kosmetyków i kupując szampon Alterry bez SLSów nie liczyłam na burzę piany i lejącą, perłową konsystencję. Stosując go nie przerażało mnie (w przeciwieństwie do mojego męża, który użył go kilkukrotnie), że nie tworzy się piana i włosy stają się „tępe” przy myciu. Używałam go naprawdę sporo przy każdym myciu (a zawsze myję włosy dwukrotnie) mimo tego zawsze miałam wrażenie, że włosy są niedomyte, lekko tłuste i jakby obciążone. Po prostu ten szampon nie spełnił u mnie swojej podstawowej roli, czyli oczyszczania włosów.
Muszę dodać, że nie używam obecnie żadnych silikonowych masek i odżywek. Stosuję naturalną pielęgnację włosów i szampon ten miał ułatwione zadanie, gdyż nie musiał zmywać z moich włosów silikonów, żadnych żeli, pianek, lakierów, czy innych produktów do stylizacji.
Poza tym, jak to zwykle bywa podczas stosowania naturalnych szamponów włosy były splątane i trudno się rozczesywały, ale temu akurat może zaradzić odżywka.
Niestety wydajność szamponu jest bardzo niska przy moich długich włosach. Myślę, że dla krótkich włosów sprawdzi się lepiej.

Z radością skończę ten szampon i myślę, że nie wrócę do niego, mimo jego przepięknego zapachu, który utrzymuje się na włosach po umyciu.
Chyba naturalne szampony nie bardzo mi służą. Posypuję, więc głowę popiołem i wracam do szamponów napakowanych okropną i nie lubianą chemią.

Yzma

2.9.12

Drobne zakupy...

Drobne zakupy...
Dzisiaj króciutko przedstawię Wam dwa produkty, które kupiłam niedawno i rozpoczynam ich testowanie. O wyniku testów oczywiście poinformuję Was w osobnej notce za jakiś czas.
Pierwszą rzeczą jest krem od firmy Flos Lek, czyli Biocertyfikowany Krem Głęboko Nawilżający Na Dzień. Kupiłam go w Super Pharm w cenie 31,99 zł i mam nadzieję, że zgodnie z licznymi pozytywnymi opiniami u mnie również się sprawdzi.



Drugim kosmetykiem jest baza pod cienie Stay On od firmy Hean. Nabyłam ją w niewielkiej drogerii za cenę 12,90 zł.




I to by było na tyle...
Pozdrawiam Was
Yzma
Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger