22.2.13

Bell Long Lasting Mat Super Cover

Trwały fluid matująco-kryjący z aloesem firmy Bell kupiłam w Biedronce za zawrotną kwotę 9,99 zł, standardowa pojemność 30 g. Skusiłam się na niego całkiem w ciemno, bo nie słyszałam o nim wcześniej. Poszukiwałam wtedy i tak nowego, jaśniejszego niż poprzedni podkładu, więc postanowiłam spróbować.



Podkład jest zamknięty w zwykłej tubce, opakowanej dodatkowo w kartonik. Zarówno tubka, jak i kartonik nie są szczególnej urody, ale co tam – liczy się wnętrze ;-)
A wnętrze jest warte uwagi. Podkład nazwany jest kryjącym i matującym. 

Producent obiecuje nam:

Zaawansowana technologicznie formuła fluidu zapewnia trwały, matowy makijaż przez wiele godzin. Specjalnie dobrana mieszanka pigmentów pozwala ukryć przebarwienia i niedoskonałości skóry, zachowując przy tym naturalny wygląd skóry, bez „efektu maski”. Dobroczynne działanie aloesu sprawia, że skóra jest aksamitnie gładka, dobrze nawilżona i zregenerowana. Zawiera wit. C i E oraz naturalny filtr UVB.



Moja opinia:
Moim zdaniem podkład spisuje się całkiem fajnie. Rzeczywiście dobrze kryje (ale nie jest to mocne krycie), nie smuży się i dobrze wtapia się w cerę. Skóra wygląda po aplikacji naturalnie, nie ma mowy o efekcie maski.
Zapach jest niestety dość intensywny, słodki i wg mnie taki „podkładowy” (jeśli mówi Wam to cokolwiek), ale szybko się ulatnia.



Mam odcień najjaśniejszy 01 Beige i jest on teraz dla mnie odpowiedni.
Konsystencja jest dość lekka i półpłynna, przez co dobrze się z nim pracuje i nie sprawia problemów podczas nakładania.
Co do matowienia- też spisuje się nie najgorzej, bo przypudrowany utrzymuje mat na mojej twarzy ok. 5-6 godzin, co jest niezłym wynikiem. Podkład nie ciemnieje z czasem na twarzy, nie wysusza i nie podrażnia. Co ważne, nie zauważyłam po nim pogorszenia stanu mojej skóry. Nie zatkał mi szczególnie porów, nie spowodował powstania wykwitów skórnych.
Wytrzymałość jest genialna! Podkład wytrzymuje cały dzień i nie ściera się, co jest dla mnie bardzo istotne.



Nie wiem czy podkład podkreśla suche skórki, bo takich nie posiadam. Jest to produkt matujący, więc raczej nakierowany na osoby o tłustej i mieszanej cerze.
Do wydajności można się przyczepić, bo przy codziennym używaniu wystarcza na ok. 1,5 do 2 m-cy. Choć zaznaczam, że nakładam go pędzlem typu flat-top z Hakuro (recenzja TU), a on pochłania trochę podkładu, więc przy bardziej ekonomicznych sposobach z pewnością będzie wydajniejszy i starczy na dłużej.

Podsumowując
Jestem z tego produktu bardzo zadowolona, bo za tą cenę otrzymujemy naprawdę porządny kosmetyk. Jest to kolejny przykład dla mnie, że tanie kosmetyki też potrafią być dobre.

Będąc ostatnio w Biedronce zaopatrzyłam się już w kolejne opakowanie, bo podkład przypadł mi go gustu. Poza tym jest tani i produkowany przez polską firmę.

A Wy również miałyście z nim przyjemność?
Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger