6.7.13

Mary Lou- I love You!

TheBalmowy szał zapanował u mnie na dobre. Po bronzerze Bahama Mama i różu Hot Mama w końcu w moje ręce wpadł słynny i uwielbiany przez wielu rozświetlacz Mary Lou Manizer.





Nazwa jak zwykle w przypadku TheBalm- fantastyczna, opakowanie również bardzo przemyślane i wywołujące uśmiech na twarzy, a do tego raczej solidne i praktyczne.



Od kiedy tylko ujrzałam go na blogach zapragnęłam mieć to cudeńko. To naprawdę najlepszy rozświetlacz jaki miałam. 


Aplikuje się bardzo łatwo, jest rewelacyjnie napigmentowany i już jedno pociągnięcie pozostawia na skórze idealną rozświetlającą taflę. Nie ma w nim żadnych drobinek i to jego fenomen.



Kolor moim zdaniem nadaje się do ciepłego i chłodnego typu cery, choć szczerze przyznam, że miałam obawy, że u mnie może nie wyglądać zbyt dobrze. Jednak szybko się przekonałam, że rozświetlacze w kolorze szampana i u mnie prezentują się całkiem nieźle.




Efekt oczywiście można stopniować- ja na co dzień do pracy nakładam minimalną ilość, ale na wieczór spokojnie można dodać go więcej i zapewniam, że nie będziecie wyglądać tandetnie.


Bardzo podoba mi się ten efekt rozświetlenia kości policzkowych (nakładam go tylko tam, bo reszta lubi mi się przetłuszczać i wolę nie ryzykować). Szczególnie latem rozświetlacz będzie się prezentować obłędnie.



Trwałość jest nie do zdarcia! Produkt trzyma się w nienaruszonym stanie calutki dzień i wieczorem wygląda identycznie jak nałożony wczesnym rankiem.

Z powodzeniem oczywiście można go stosować jako cień do powiek, czy rozświetlać nim wewnętrzne kąciki oczy i łuki brwiowe.

Do jego nakładania nie potrzeba nam żadnych wyjątkowych pędzli. Ja nakładam go moim  ukochanym i mega starym skośnym pędzlem do różu albo nowym nabytkiem- chińską podróbką RT, który idealnie sobie radzi. Oczywiście z braku laku można go nałożyć choćby palcem i też będzie to dobrze wyglądać.


Rozświetlacz Mary Lou jest dostępny w Marionnaud oraz drogeriach internetowych. Ceny wszędzie są zbliżone i wahają się w granicach 61-63 zł
Dla mnie to dobra cena za tak wspaniały kosmetyk. Poza tym pojemność jest gigantyczna (8,5 g) i posłuży mi latami.
Znalazłam swój idealny rozświetlacz, którego z pewnością nie zamienię na inny i będę go polecać każdemu.



Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger