21.12.13

Kultowy Colossal na rzęsach mych...

Kilka miesięcy temu skorzystałam z promocji w Super Pharm i kupiłam tusz Maybelline Thw Colossal Volum Express w wersji Smoky Eyes. Cena była bardzo kusząca ( 9,99 zł), więc nie wahałam się ani chwili, bo zawsze chciałam spróbować kultowego „żółtego” tuszu od Maybelline.



Jak wiecie gustuję w tuszach niskopółkowych, bo moje rzęsy nie są wymagające. Po pierwszym użyciu maskary Colossal Volum byłam nieco zawiedziona, bo jej rzadka i wodnista konsystencja średnio się spisała. Postanowiłam jednak się nie zrażać i po kilku użyciach muszę stwierdzić, że tusz słusznie jest nazywany kultowym.



Szczoteczka jest klasyczna, prosta i dość szeroka. Bardzo dobrze radzi sobie z rozczesywaniem moich krótkich rzęs. 



Efekt jest taki, jakiego oczekuję, czyli wydłużone i podkręcone rzęsy w głębokim, czarnym kolorze.
Tusz się na szczęście nie osypuje i wytrzymuje na rzęsach w stanie nienaruszonym przez cały dzień.
Ze zmywaniem nie ma najmniejszego problemu, bo Bioderma radzi sobie absolutnie ze wszystkim :-)



Na razie użytkuję tusz nieco ponad miesiąc, więc nie wiem jak z jego wydajnością, ale już zauważam spore wyschnięcie, więc szału w tej kwestii nie będzie.

Stwierdzam, że polubiłam tą maskarę, ale raczej zostanę przy tańszych tuszach, które u mnie sprawdzają się równie dobrze. No chyba, że znowu trafię go za niecałą dyszkę :-)





Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger