19.12.13

Piaskiem po...paznokciach!

Długo wzbraniałam się przed piaskowymi lakierami, oj długo… Jakoś nie kręciło mnie nigdy takie „dziwactwo” na paznokciach i nie byłam zainteresowana żadnym piaskowcem.
Jednak nadeszła rossmannowa promocja -40% i stało się… kupiłam. I to aż 2 sztuki!


Postanowiłam w końcu spróbować, skoro wszyscy chwalą, że efekt jest interesujący. Nie zawiodłam się :-)
Jednym z mojej uroczej dwójki piasków jest Wibo nr 3.



zdjęcie z lampą...
Mam go po raz pierwszy na paznokciach  i nie mogę się na niego napatrzeć! Faktycznie lakier daje matowe wykończenie, z wyraźnie szorstką, piaskową powłoką. Baza lakieru jest bakłażanowa, a w niej zatopione są różowe i złote drobinki brokatu.
Lakier przepięknie prezentuje się w świetle dziennym i zwraca uwagę innych osób.

Jeśli chodzi o wytrzymałość to jest średnia. Nałożyłam go na odżywkę, ale nie pokryłam żadnym top coatem i w 3 dniu mam już starte końcówki. Generalnie nie jest to zły wynik, ale przyzwyczaiłam się, że moje lakiery wytrzymują tydzień bez problemu ;-)

Efekt jaki daje piaskowy lakier absolutnie mi się spodobał i nie żałuję zakupu. A Wy lubicie taki efekt na paznokciach?





Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger