16.12.13

UWAGA! (Silikonowa) bomba na włosach!

Wielki boom na produkty australijskiej firmy Aussie ogarnął internet już kilka dobrych lat temu. Pamiętam jak wzdychałam do słynnej 3-minutowej maski, kiedy jeszcze nie była dostępna w Polsce. Wiem, że można było ją zdobyć na Allegro, ale cena była wygórowana i nigdy się nie skusiłam na zamówienie.
Kiedy w końcu i do nas zawitała słynna Aussie poleciałam do Rossmanna i zaopatrzyłam się w opakowanie maski do włosów 3 Minute Miracle Reconstructor.



Opakowanie mnie zaintrygowało, ale muszę przyznać, że jest bardzo poręczne i wygodne. Butla zawiera 250 ml maski i nie posiada zamknięcia, zamiast niego na spodzie znajduje się silikonowy otwór przez który wylatuje maska po naciśnięciu opakowania. U mnie na szczęście nic się nie wylewa i samoistnie nie wylatuje (wiem, że niektóre dziewczyny trafiły na felerne opakowania).




Maska ma przyjemną i dość lekką konsystencję. Zapach ogromnie mi się podoba i przypomina mi gumę balonową z czasów dzieciństwa, choć zdarzają się i takie "smerfy-marudy", które go nie cierpią.



Skład maski to jak wiadomo milion złowrogich silikonów, oblepiających nasze bezbronne włosy i pasożytujących na nich do czasu kolejnego porządnego mycia…



Od ponad roku staram się używać kosmetyków do włosów z bardziej naturalnymi składami, co przynosi różne efekty. Wychodzę jednak z założenia, że od czasu do czasu można sobie pozwolić na „chwilę zapomnienia” ;-)

Po umyciu włosów nakładam maskę na całą ich długość i zostawiam nieco dłużej niż 3 min, bo ok. 10-15 min. Po tym czasie spłukuję obficie włosy i już w trakcie tej czynności czuję, że włosy są niesamowicie gładkie i śliskie.
Faktycznie silikony na moich włosach potrafią czynić cuda, bo po ich zastosowaniu kłaki są mięciutkie, gładkie i wcale się nie puszą. Po za tym zapach utrzymuje się na włosach bardzo długo.



Maska Aussie stała się moim „must-have” w łazience i raz na jakiś czas lubię ją użyć i cieszyć się gładziutkimi włosami :-) Kiedy skończę pierwsze opakowanie na pewno skuszę się na następne.

Jakie są Wasze doświadczenia z Aussie? Co myślicie o silikonach w produktach do włosów?



Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger