28.7.17

Zakupy! Kosmetyczne nowości!

Zakupy! Kosmetyczne nowości!
Ostatnio rzadko tu piszę i znacznie częściej można mnie spotkać na Instagramie (LINK), ale to wcale nie znaczy, że mój kosmetyczny freak odpuścił! Wciąż kupuję nowe kosmetyki i szukam swoich perełek. Dzisiaj pokażę Wam króciutko ostatnie zakupy poczynione w Sephorze. Zapraszam!

W kwestii produktów do brwi jestem kompletnym laikiem. Dotychczas używałam jedynie cieni marki Essence i Maybelline. Miałam też krótki romans z Aquabrow, ale średnio się polubiliśmy. Tym razem postawiłam na nowość marki Benefit- pomadę do brwi ka-BROW!



Nie przepadam za bronzerami, ale róże uwielbiam, dlatego kiedy trafiłam na miniaturowe duo marki NARS od razu postanowiłam spróbować tych kultowych odcieni- bronzera Laguna oraz różu Orgasm.



Do koszyka dorzuciłam również tusz Marc Jacobs Velvet Noir, w którym pokładam ogromne nadzieje, bo ostatnio nie miałam szczęścia do tego typu kosmetyków.



To na tyle! Pomału będę zaczynać odgruzowywać bloga i postaram się być nieco bardziej systematyczna. Obiecuję, że niedługo pojawi się wyczekiwana recenzja kosmetyków nowej marki Senelle. Zapraszam!

6.7.17

Senelle Cosmetics- nowa marka na polskim rynku kosmetycznym

Senelle Cosmetics- nowa marka na polskim rynku kosmetycznym
Poznawanie nowych marek kosmetycznych to dla mnie ogromna frajda, zawsze ochoczo kibicuję nowościom w tej branży! Tym razem prezentuję Wam świeżuteńką perełkę na rynku, czyli polską markę Senelle Cosmetics, która tworzy kosmetyki naturalne i zaoferowała Nam ciekawą opcję zestawu Summer, a co kwartał będzie prezentować odsłony na kolejne pory roku. Świetny pomysł!



Marka bazuje na naturalnych olejach i aktywnych substancjach olejowych. W letniej linii znajdziemy m.in. olej lniany, ze słodkich migdałów oraz olej z nasion pomidora. Firma Senelle Cosmetics w składach swoich produktów stroni od wszelkich konserwantów, silikonów oraz alergizujących substancji.





Letni komplet zawiera 5 kosmetyków, które mają za zadanie odżywiać, regenerować, wygładzać, korygować oraz nawilżać naszą skórę. Wśród nich mamy Rewitalizujące serum olejowe, Odżywczy krem do twarzy, Korygujący krem pod oczy, Wygładzający peeling do twarzy oraz Nawilżający balsam do ciała. Spośród tej gromadki wybrałam 3 produkty, które od tygodnia z radością użytkuję:

- Odżywczy krem do twarzy, który zawiera w składzie m.in. miód ekologiczny pobudza skórę do regeneracji,

- Korygujący krem pod oczy, mający w składzie ekstrakt z maku polnego, kofeinę czy oligosacharyd z cykorii ma za zadanie stymulację krążenia i syntezy kolagenu oraz silne nawilżenie skóry pod oczami,

- Nawilżający balsam do ciała nadaje skórze miękkość i elastyczność dzięki naturalnym substancjom olejowym w składzie.



Na pełną recenzję przyjdzie jeszcze właściwy czas, natomiast już teraz mogę przyznać, że marka jest warta uwagi i przyjemnie używa mi się wybranych przeze mnie kosmetyków. Dobre składy, ciekawy design i wysoka jakość zdecydowanie zachęcają do spróbowania. Więcej o marce Senelle Cosmetics możecie przeczytać TU.

Post powstania w ramach współpracy reklamowej.

17.6.17

Regenerum- regenerujące serum do twarzy

Regenerum- regenerujące serum do twarzy
O linii Regenerum słyszał już chyba każdy. Jest ona kojarzona głównie z produktami do paznokci i rzęs, których swoją drogą nigdy nie próbowałam, ale kiedy marka odezwała się do mnie z propozycją przetestowania nowego serum do twarzy- postanowiłam spróbować.


Zadaniem serum jest odbudowa i odżywianie skóry oraz jej wygładzenie. Zawarte w składzie peptydy matrykingowe przenikają do głębszych warstw skóry, gdzie przyspieszają odnowę komórek, przyczyniając się do jej szybszej regeneracji, a ekstrakt z nasion soi intensywnie nawilża i odżywia nawet bardzo przesuszoną skórę.

Opakowanie to tubka z miękkiego plastiku z dozownikiem w postaci pompki- to duży plus. Sam kosmetyk ma zbitą, gęstą i lekko tępą konsystencję, posiada słodki, lecz nienachalny zapach.


Kosmetyk ekspresowo i całkowicie wchłania się w skórę i nie pozostawia absolutnie żadnego filmu. Cera pozostaje matowa i wygładzona. Na serum warto nałożyć dalszą pielęgnację, stosując go zarówno na dzień, jak i na noc. W moim przypadku użycie samego serum jest niewystarczające i potrzebuję zaaplikować na niego jeszcze krem.
Efekt wygładzenia, delikatnego napięcia skóry i zmatowienia doceniam szczególnie przed nałożeniem makijażu. Dodam jeszcze, że na serum nakładam z powodzeniem różne kremy nawilżające i nigdy nie zauważyłam rolowania, czy rozwarstwiania się kosmetyków.


Podsumowując, serum do twarzy Regenerum to bardzo przyjemny kosmetyk w niskiej cenie, który spisze się dobrze na każdym rodzaju cery.

26.3.17

Chanel Healthy Glow Foundation

Chanel Healthy Glow Foundation
Marka Chanel od dawna kusiła mnie swoimi podkładami. Pierwszym podkładem tej marki, po który sięgnęłam okazał się Healthy Glow Foundation z linii Les Beiges. Kupiłam go już rok temu i kilka dni temu wycisnęłam ostatnią pompeczkę, więc miałam sporo czasu, aby wyrobić sobie o nim zdanie.
Marka Chanel z najwyższą dbałością podchodzi do estetyki swoich produktów. Podkład ten jest umieszczony w solidnej, szklanej buteleczce z pompką.
Formuła kosmetyku jest bardzo kremowa i jedwabista. Podkład jest lekki i posiada piękny, kwiatowy zapach. Zaczęłam go używać wiosną ubiegłego roku i wówczas zapach idealnie wpasował się w porę roku.


Marka Chanel często stawia również na pielęgnacyjne działanie swoich kosmetyków kolorowych. W tym przypadku nie było inaczej! Podkład Healthy Glow zawiera formułę Healthy Glow Booster z dwutlenkiem tytanu, pochłaniającym promienie świetlne, by odbić je z ogromną mocą rozświetlania.
Kosmetyk zawiera ekstrakt z kalanchoe, który ma za zadanie nawilżać, dotleniać i przeciwdziałać wolnym rodnikom. Dodatkowym atutem jest obecność filtra przeciwsłonecznego SPF 25.



Podkład Chanel Healthy Glow jest lekki i ma dość delikatne krycie, przez co daje naturalny efekt zdrowej skóry. Cera po jego zastosowaniu faktycznie jest promienna i świetlista, a kosmetyk pozostaje niewyczuwalny na skórze. Mój odcień to nr 21.
Ogromną zaletą dla mnie jest fakt, że podkład ten nie utlenia się i nie ciemnieje na skórze. Do wyboru mamy 8 odcieni.



Chanel Healthy Glow to świetny kosmetyk na okres wiosenno-letni i głównie wówczas go używałam. Na zimniejsze pory roku używam nieco cięższych kosmetyków. Doskonale sprawdzał się nakładany gąbeczką Beauty Blender i tworzył naturalny efekt zdrowej cery. Niestety jestem posiadaczką tłustej strefy T, więc zawsze konieczne było przypudrowanie podkładu, aby go utrwalić i nieco zmatowić. Wówczas utrzymywał się przez ok. 8-10 godzin, choć jak w przypadku każdego podkładu użytego na mojej cerze musiałam się po ok. 3-4 godzinach posiłkować bibułką matującą.
Podkład ładnie współpracował z moją cerą, nie wysuszał, nie zapychał i nie podrażniał. Nie było mowy o efekcie maski.


Chanel Healthy Glow Foundation okazał się być jednym z moich ulubieńców na wiosnę i lato. Myślę, że sprawdzi się na różnych typach cer i jest zdecydowanie wart wypróbowania.


20.3.17

Clarins HydraQuench Cream

Clarins HydraQuench Cream
Dzisiaj przedstawię Wam zaległą recenzję kremu, który dawno temu już pojawił się w projekcie denko. Clarins HydraQuench Cream to intensywnie nawilżająca linia, w której można znaleźć kilka rodzajów kremów przeznaczonych do różnych typów cery. Moja wersja jest odpowiednia do cery normalnej i suchej.





Lubię solidne opakowania kremów i marka Clarins w tej kwestii jest chyba moim faworytem- grube szkło, prosty i elegancki design- to bardzo mi odpowiada. Poza tym słoiczek oprócz kartonika posiada też foliowe zabezpieczenie, więc wiem, że nikt wcześniej go nie ruszał.



Krem jest treściwy, ale ma dość lekką, śmietankową konsystencję i bardzo intensywny, świeży zapach, który kojarzy mi się z zapachem kremu Nivea. Jest to dla mnie bardzo przyjemny zapach, choć z pewnością nie każdemu przypadnie on do gustu.



Kosmetyk ten szybko wchłaniał się w moją skórę, nie pozostawiał lepkiego filmu i bardzo dobrze nawilżał oraz koił moją cerę. Z powodzeniem używałam go zarówno pod makijaż, jak i na noc. Dzięki swojej konsystencji i działaniu wystarczała mi niewielka ilość kremu dla optymalnego nawilżenia skóry twarzy i szyi.



Po jego użyciu cera pozostawała przez długi czas nawilżona, miękka i gładka. Nigdy nie zdarzyło się, by krem HydraQuench podrażnił moją cerę, bądź ją zapchał.
Marka Clarins wprowadziła niedawno na rynek zupełnie nową linię Hydra Essentiel, która jak mi się wydaje jest następcą linii HydraQuench. Zaopatrzyłam się już w krem i serum do testów i nie ukrywam, że mam nadzieję na to, iż spiszą się równie dobrze jak krem z linii HydraQuench.


5.3.17

NACOMI- naturalna pielęgnacja

NACOMI- naturalna pielęgnacja
Marka Nacomi jest pewnie większości z Was dobrze znana, ale ja przyznam, że mimo, iż o niej dużo słyszałam to jednak próbuję ich kosmetyków od niedawna. W użytku mam obecnie czarne mydło Savon Noir oraz dwa naturalne balsamy do ciała z masłem shea- w wersji z olejem arganowym i wiśnią oraz olejem arganowym, różą i jogurtem.



Czarne mydło od dłuższego już czasu przeżywa okres swojej świetności. Moje pierwszy kosmetyk tego typu opisywałam TU, a recenzując kosmetyk firmy Nacomi podtrzymuję tamtejszą opinię. Uwielbiam stosować czarne mydło do oczyszczania skóry twarzy i ciała. Kosmetyk ma postać gęstej, ciągnącej się pasty o specyficznym zapachu, którą po zwilżeniu wodą nakładamy na twarz i całe ciało. Umyta w ten sposób skóra pozostaje zmatowiona i aż "skrzypi" z czystości :-) Mydło takie można również pozostawić na skórze na jakiś czas, wówczas otrzymujemy efekt peelingu. Polecam szczególnie osobom z mieszaną i tłustą cerą.





Natural Body Butter to również kosmetyk do codziennej pielęgnacji ciała, który sprawdzi się doskonale u osób z przesuszoną skórą. Konsystencja masła jest gęsta, zbita i tłusta, zaś zapachy urzekają moje zmysły i pozostają na skórze przez długi czas.



Kosmetyk jest bardzo wydajny i niewielka ilość wystarcza, by uzyskać porządny efekt natłuszczenia. Używanie go nie stanowi problemu, gdyż masło szybko rozpuszcza się pod wpływem ciepła dłoni. Wchłanianie kosmetyku trwa dość długo, a na skórze zostaje delikatny, tłusty film, dzięki któremu ewentualne przesuszenia czy podrażnienia zostają szybciej złagodzone.



Przyjazny skład, niska cena, wydajność, ładny zapach i skuteczność działania zdecydowanie przemawiają na jego korzyść. Polecam!
Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger